coooo??? film świetny!!! nic na siłe!!! zabawny, a przy tym odrobinę traginczy. jak dla mnie Roman Duris zagrał świetnie:) genialne sceny to np. jak udaje konia, albo nabija się z Jourdaina..
a do tego piękna muzyka Talgorna!

zgadzam się w zupełności ze Stefcią, film świetny, zabawny, a jednocześnie poruszający, naprawdę bardzo dobry

Pewnie masz po części rację - autorzy tego obrazu prawie na pewno czerpali pomysł z "Zakochanego Szekspira". Tylko pytanie - czy film czasami nie przerósł swojego pierwowzoru? Jak dla mnie - tak. A Duris zagrał... no ciekawiej , chociaż przyznaję, że rola Fiennesa też była bardzo dobra. Jednak to Duris, jemu się takich rzeczy nie odmawia :D...

Myślę, że to czerpanie garściami popełnili tłumacze tytułu, bo nawiązań do Zakochanego Szekspira wcale nie było. Było natomiast mnóstwo nawiązań od sztuk Moliera i poniekąd to sprawiło, że film był tak cudowny. Zabawny, ale mądry, nieprzepełniony tanim romantyzmem, za to wysmakowany i ciepły. Kreacje aktorskie rewelacyjne, muzyka i kostiumy również na wysokim poziomie. Zasłużona 9 z mojej strony.

Z drugiej strony, tytul oryginalny filmu jest po prostu 'Molier'. A to 'zakochany' dorzucono w Polsce, z pewnoscia zeby sztucznie stworzyc skojarzenie z 'Zakochanym Szekspierem' i przyciagnac do kina tych ktorym sie ten film podobal... Bo mam wrazenie ze filmy francuskie 'sprzedaja sie' w Polsce troche gorzej niz anglosaksonskie;)

a mi się nie podobał. uwielbiam takie filmy - dramat historyczny+romans -, ale przede wszystkim zachęciły mnie porównania do "Zakochanego Szekspira" (jeden z moich najukochańszych filmów na świecie). nigdy nie lubiłam francuskich filmów,ostatecznie jednak dałam się skusić. ostatecznie jak dla mnie Molier wypada bardzo, bardzo blado przy Szekspirze. również uważam że jest na siłę robiony - w dodatku mało śmieszny i strasznie sztuczny :/