Jednak dla normalnego widza pozostaje tylko kino sprzed całej rewolucji społecznej, która ma cały czas miejsce w 5 republice islamskiej :/
Ja wiem... dla mnie to bardziej była autoironia Depardieu w kwestiach obywatelstwa. Algierię chyba też zaliczył w swoich wędrówkach po potencjalnych przynależnościach.